Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2019

U progu nowego standardu, czyli 5G zaczyna wchodzić w życie

Bieżący rok zapowiada się, od strony nowych technologii, bardzo ciekawie. Początki komercyjnych sieci 5G, faktyczne wdrażanie na świecie "internetu rzeczy" i komputery kwantowe, co w połączeniu ma dać nam możliwości, jakich ludzkość jeszcze nigdy nie miała. Chciałem pisać o możliwościach, jakie pojawią się wraz z siecią 5G, jednak muszę zacząć od tego, że trwają prace, nad telefonią nowej generacji - 6G. Nowa technologia ma wykorzystywać "multipleksowanie przestrzenne", czyli nadawać jednocześnie wiele sygnałów z wielu anten, dzięki czemu będzie można dotrzeć jednocześnie do wielu odbiorników. To, co podobno zaoferuje 6G, wygląda na kawał niezłego science-fiction. Chociażby bezprzewodowy chat w wirtualnej rzeczywistości. No, ale nie dotarliśmy jeszcze do korzystania z sieci 5G. Pierwsza komercyjna sieć oparta na tej technologii, dopiero co ruszyła w Korei, i to tylko dla klientów biznesowych, a w marcu ma być dostępna dla ogółu użytkowników. Koreańscy operatorzy ju

Chip i energia z powietrza

Co jakiś czas w mediach pojawia się informacja, która umyka większości odbiorców. Przez maksymalnie kilka godzin jest na pierwszych stronach portali internetowych, a za miesiąc już trudno ją odnaleźć. No cóż ... hmmm. W większości portali, dział obejmujący nowe technologie z reguły pomieszany jest z innymi zagadnieniami, dlatego łatwiej odnaleźć nowości dla graczy albo nowinki motoryzacyjne. A jeśli już technologie, to np. łamany ekran. Podobnie jest w przypadku, o którym chciałem napisać dzisiaj. Na początku roku pojawiła się w mediach wiadomość (tak na marginesie zaginęła szybko w odmętach Internetu) o przygotowaniu do produkcji chipa, mogącego zasilać małe urządzenia. Małe, czyli czerpiące niewiele energii, np. czujniki. Wniosek z tego taki, że chip może mieć potencjał zbliżony do baterii do zegarka. Niby nic, a jednak. W dobie energii odnawialnej, kiedy buduje się elektrownie słoneczne, albo montuje panele fotowoltaiczne na dachach, mało kto będzie zwracał uwagę na jakiś drobny

Czy tylko Hyperloop?

Pisząc o niebywałym postępie w obszarze transportu kolejowego, przypomniałem sobie o rozwiązaniu, nad którym od wielu lat pracują najwięksi tego świata, jak choćby Google. Mam na myśli transport autonomiczny i bezzałogowy. Testy samochodów autonomicznych, w tym ciężarowych, odbywają się od wielu lat. Jak dotąd jednak, żadne z rozwiązań nie zostało wprowadzone komercyjnie, prawdopodobnie ze względu na zdarzające się wypadki, w tym takie, które w szczególny sposób utkwią w pamięci świadków, jak chociażby zdarzenie, które miało miejsce w Las Vegas podczas targów Consumer Electronics Show 2019, kiedy to autonomiczny samochód Tesli uderzył w Promobota, który to zgubił się na targach i znalazł się na ulicy. Są jednak zastosowania pojazdów bezzałogowych, które są już stosowane komercyjnie. W sposób naturalny nasuwają się na myśl drony i plany Amazona, związane z dostarczaniem przy ich użyciu przesyłek. Same dostawy przesyłek już się rozpoczęły. Pozostaje jeszcze kwestia czasu, w jakim firma

Hyperloop - kiedy czas na Europę?

Zauważyłem niedawno w sieci porównanie zdjęć Europy i Dubaju na przestrzeni chyba 30 lat. Dubaj w tym czasie stał się super nowoczesną metropolią, a w Europie zmieniło się niewiele. Znajomy w komentarzu porównał Europę do skansenu. Na budowę Dubaju były jednak, pochodzące z ropy środki finansowe, nieporównywalnie większe niż ma Europa. Warunki do realizacji inwestycji też były nieporównywalnie lepsze, jeśli weźmie się pod uwagę wielkość populacji, której należy zapewnić odpowiedni standard życia, tradycję dającą emirom swobodę decyzyjną bez względu na opinię społeczeństwa (oczywiście włącznie ze skutkami negatywnymi) oraz, a może przede wszystkim przestrzeń, jaką budowniczowie mieli do dyspozycji dzięki pustyni, mimo tego, że grunt wymagał bardziej solidnych fundamentów. Trudno sobie wyobrazić, jakiej skali zniszczeń trzeba by dokonać w Europie, aby wybudować podobną metropolię. Bez względu na to, czy dotyczy to zmian w kształtowanych przez setki lat obszarach miejskich, czy w przyr

Poznaj jutro - azjatycki cyberkoleżka

Przypomniałem sobie któregoś dnia program telewizyjny, jaki oglądałem na początku obecnego wieku. Był to, o ile dobrze pamiętam, krótki reportaż z Japonii. W Polsce był to okres, kiedy w ofercie komercyjnej zaczęły pojawiać się telefony komórkowe z kolorowym wyświetlaczem, zastępując poprzedni, szalony sprzęt z polifonicznymi dzwonkami, wbudowanymi dyktafonami i podobnymi cudami techniki. W powszechnym użyciu była "niezniszczalna" Nokia 3310. Na ekranie telewizora ukazała mi się fantastyka naukowa w postaci nastolatków oglądających telewizję w przenośnym urządzeniu. To był szok! W tej chwili podobne wrażenie odnoszę, dowiadując się chociażby o takich sprawach, jak przyznanie obywatelstwa robotowi. Słynna Sophia, obywatelka Arabii Saudyjskiej ze sztuczną inteligencją opartą na technologii blockchain (do obydwu tematów wrócę na pewno - nie raz), jest produktem firmy z Hongkongu - Hanson Robotics.  Roboty stają się codziennością właśnie w Azji i moim zdaniem, to właśnie zmian

Trzej muszkieterowie - wizjonerzy

Podróże w czasie pozostają w obszarze science-fiction, przynajmniej na dzień dzisiejszy. Nie doszliśmy do możliwości zakrzywienia kontinuum czasoprzestrzeni. Mamy jednak inny instrument - myśl, która podróżuje i przenosi w czasie swoich twórców. Poprzez idee, możliwe jest spotkanie osób żyjących w różnych epokach, w konkretnym czasie. Taki przykład możemy obserwować obecnie. Leonardo Da Vinci był nie tylko malarzem. Był również wynalazcą. Tak jak pracujący obecnie twórcy nowych technologii, jak chociażby inżynierowie pracujący nad superkomputerami i sztuczną inteligencją, które naśladują pracę ludzkiego mózgu (swoją drogą - najlepszego znanego superkomputera). Inspirację do swoich pomysłów czerpał z przyrody, projektując chociażby maszyny latające, których konstrukcja opierała się na budowie organizmów latających. Takich maszyn mamy przecież wiele - codziennie przewożą pasażerów, ignorując nawet granice morskie. Nikola Tesla - inżynier pasjonat (nie ukończył studiów), twórca konce

Błędne koło finansowania ekologii

"Jedni śmiecą - inni płacą", tak pokrótce można wyjaśnić sposób finansowania ekologii. Globalizacja i nowe technologie pozwoliły w bardzo szybkim tempie rozwijać się przedsiębiorstwom w tradycyjnych gałęziach biznesu, dostarczając im narzędzi do szybkiego przekazywania informacji klientom, kooperantom i instytucjom. Rozwój rynków, zwiększenie tempa wprowadzania innowacji oraz wzrost zamożności społeczeństw, spowodowały zwiększenie konsumpcji produktów i usług. Miejsca kiedyś mało dostępne i z tego powodu słabiej rozwinięte gospodarczo, stały się celem turystycznych wypraw. Po pierwsze przez wzrost zamożności i większą mobilność ludzi z krajów rozwijających się, po drugie przez napływ inwestycji zagranicznych, które z rajów ekologicznych, uczyniły dochodowe raje turystyczne, gdzie nasza cywilizacja systematycznie tworzy kolejne wysypiska śmieci. Problem globalnej degradacji i zanieczyszczenia środowiska obraca się tak naprawdę tylko i wyłącznie wokół pieniądza i kształtu sys

W świecie odpadów - między ekologią a "eko-terroryzmem"

Całkiem niedawno, rozpoczęło się sprzątanie tzw. "Wielkiej Pacyficznej Wyspy Śmieci" - jednego z najbardziej widocznych skutków ubocznych globalnego konsumpcjonizmu. Projekt szczytny, aczkolwiek spotykający się z krytyką. Wiele osób ma obawy, że działania projektu The Ocean Cleanup odwrócą uwagę od rzeczywistego problemu, jakim jest używanie plastiku w ogóle. Skoro przecież mamy technologię, która może zebrać znaczną część plastiku z wód oceanicznych, nie trzeba się tym zbyt wcześnie przejmować. Fakt jest taki, że pływające po wodach wyspy odpadów istnieją i wypadałoby coś z nimi zrobić, zanim oceany wyglądać będą rodem jak z "Solaris" Lema, przypominając jedną wielką galaretę, dzięki żyjącym na plastikowych odpadach bakteriom. Można się jednak zastanawiać, co z tym plastikiem zrobić. Co jakiś czas dowiaduję się o tym, w jaki sposób biedna Afryka radzi sobie z nowoczesnością. Oprócz tego, że powstają w niej centra edukacji i świetne fintech'y, na uwagę zasług